poniedziałek, 17 lutego 2014

Czy bycie nieśmiałym może Nas zniszczyć?

Witam!
Dzisiejszy pomysł na temat nie jest na tyle spontaniczny, co nadesłany dzięki Mojej kochanej Paulince. Ja osobiście miałam inny pomysł, który jej przedstawiłam, ale to Wy to czytacie, więc do Was tez należy decyzja o czym pisze. Jestem jak Dżin, które ma za zadanie spełniać Wasze życzenia. U nas w gastronomiku by aż nasuwało się "Klient - nasz pan".
Dla Mnie osoba nieśmiała to taka, która boi się większości. Boi się kontaktów z ludźmi, podejmować indywidualnie decyzji, czy nawet boi się poprosić o pomoc. Nieśmiałość wbrew pozorom jest bardzo powszechną cechom. Są osoby, które w grupie są silne, towarzyskie i bardzo otwarte, ale osobno są słabe, kruche i nieporadne. Nic by nie zrobiły by choć osoby obok. Niektórzy uważają, że nieśmiałość jest niczym. taka tam cecha, ale to bzdura. Objawia się w najbardziej niespodziewanych momentach. jednym z najczęstszym może być nieznajomość miejsca w któym się znajdujemy.
Załóżmy taką sytuację - wracamy z imprezy z nieznanej nam miejscowości. Osoby nam wcześniej towarzyszące ulotniły się do rodziny, która akurat mieszka niedaleko. Zostajemy sami. Osoba odważna postarałaby poszukać się żywej duszy i spytać się , gdzie jest najbliższy przestanek autobusowy, czy coś takiego. Osoba zawstydzona już niekoniecznie. Bałaby się już być o tak późnej porze na nieznanym terenie.
Telefon by się rozładował. Co teraz? Taka osoba musi niestety lub stety, ale walczyć z tym, bo nie oszukujmy się - nie poradzi Sobie w prawdziwym życiu. Ja sama mimo wielu opinii sprzecznych jestem osobą nieśmiała i trochę zamknięta w Sobie. Osoby, które poznały Mnie teraz w nowej szkole nie czuja tego, ale taka prawda. Staram się przezwyciężyć to, bo wiem, ze gdybym siedziała w kącie, to bym nie zyskała tylu znajomych. Siedziałabym jak szara myszka.
Co sądzę o takich osobach? Moim zdaniem są słodkie, ale z umiarem. Wszystko musi być idealnie zrównoważone.



Co Wy sadzicie o takich osobach? Może sami jesteście nieśmiali?

*** Ogłoszenia parafialne ***

Zacznijmy od tego, że już trochę 'otwieram się' jeżeli chodzi o bloga pod względem 'rozgłaszania' go w rzeczywistości.. Parę osób z Mojej szkoły już wie o nim, ale tylko nieliczni znają adres. Również powiedziałam o tym Mojej mamie. Może błahe, ale zdanie Mojej mamy pod tym względem jak i jej wsparcie jest dla Mnie niezmiernie ważne.
Kolejna sprawa jest to, że rozmyślam nad takim haul'em comiesięcznym, ale sama nie wiem. Na chwilę obecną mam 3 produkty, które bym mogła przedstawić na blogu, ale czas pokaże. Chodzi Mi o to, czy jesteście czymś takim w ogóle zainteresowani. Jak nie miesięczny, to może kwartalny?
Ostatnią sprawą jest to, że dziękuje za każdy komentarz, za każde wejście oraz za każda obserwację! Niby blog został założony w zeszłym tygodniu, a już jest Was aż/tylko 6! jak dla Mnie ta liczba jest zadowalająca, gdyż na chwilę obecną nie miałam jakiejś reklamy, a część z Was wie o Moim blogu m.in. dzięki ask'owi.
Mam nadzieję, że z dnia na dzień będzie Was coraz więcej! ♥

                   To na tyle, 
                              Oyasumi xoxo ♥

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz